środa, 1 stycznia 2014

Prologue

Kolejny normalny poniedziałkowy poranek w szkole, zapewne, bez żadnych rewelacji. Otworzyłam drzwi i przekroczyłam próg budynku, w którym każdy dzieciak spędza całe swoje nastoletnie życie. Od razu rzuciła mi się w oczy moja przyjaciółka stojąca przy tablicy z ogłoszeniami. Próbowałam przedrzeć się przez tłum. Gdy mnie zobaczyli, jak na komendę, rozstąpili się tym samym robiąc mi wolne miejsce, abym mogła swobodnie przejść. Boją się mnie. Lubię mieć tę świadomość. Cóż, nic na to nie poradzę, jestem wredna i niech lepiej nie wchodzą mi w drogę.
- Ellie! W końcu! Jak miło cię widzieć! - ucieszyła się na mój widok Alice.
- Ciebie też - mając już w zwyczaju, przytuliłyśmy się na powitanie. - Gdzie reszta?
- Angie zakuwa przed sprawdzianem z matmy, Luke obmawia sportowe nowinki wraz z Maxem, a Charlotte powinna zaraz tu być.
- Czekaj... Cholera, dzisiaj sprawdzian z matmy?! - podniosłam głos i powiedziałam to znacznie głośniej niż zamierzałam, przez co niektórzy dziwnie się na mnie gapili. Pieprzyć ich, nie przejmuję się ich opinią.
- Oj, Ellie, a ty jak zwykle o wszystkim zapominasz - zaśmiała się Alice.
- Przecież wiesz, że mam przerąbane u Jackson - jęknęłam.
Ruszyłyśmy w stronę sali matematycznej, gdzie odbywała się pierwsza lekcja. Kolejne nieprzygotowanie się do testu liczy się z oblaniem go, w wyniku czego nie zaliczę roku. Super. Chociaż to umiem "wyliczyć". W międzyczasie dołączyła do nas Charlotte. Była niską brunetką o ciemnej karnacji i lokowanych włosach. Zawsze się śmiałam - niewielka wzrostem, wielka duchem! Tak, te słowa idealnie ją opisują. Potrafi mnie pocieszyć jak mało kto. Jednak to z Alice miałam najlepszy kontakt. Znałyśmy się od podstawówki. Od razu uśmiechnęłam się na wspomnienia pierwszego dnia w szkole. Moje rozmyślania przerwał ktoś, kto na mnie wpadł. W efekcie tego zderzenia upadła mi książka na podłogę.
- Uważaj jak łazisz, debilu! Nie masz co robić tylko wpadać na ludzi?! Gdzie ty masz oczy?! W dupie?! Bo na pewno nie na swoim miejscu! Może mam cię nauczyć chodzić?! - wydarłam się na cały korytarz, przez co kolejny raz w tym dniu uwaga uczniów zainteresowanych zaistniałą sytuacją skupiła się na mnie. Podniosłam wzrok i ujrzałam szkolną ciotę. Jak on miał? Ach, tak, wiem. Styles. Mogłam się domyśleć, że to on.
- J-ja cię m-mocno p-p-przepraszam, El-llie. N-n-nie chciałem na ć-ciebie wpa-wpaść - wyraźnie wystraszony chłopak szybko schylił się po książkę i mi ją podał. Może za mocno go potraktowałam? Nieeee.
- Dzięki - odburknęłam. - Jasne, że nie chciałeś. Tylko pamiętaj - podeszłam do Harry'ego niebezpiecznie blisko. Spojrzenie Stylesa było jeszcze bardziej przerażone, a kropelki potu pojawiły się na jego czole. Śmieszny chłopak. Czyżby był aż tak nieśmiały? - na mnie się nie wpada. Nigdy! - wysyczałam mu do ucha.
Chłopak spojrzał na mnie jeszcze raz.
- D-d-dobrze, p-p-przepraszam - dalej się jąkał.
- A teraz zejdź mi z drogi - odepchnęłam go, ale nie na tyle mocno, żeby się nie przewrócił, tylko trochę dalej odsunął. No proszę, jednak trochę dobroci mam w sobie. Niech ją zna. Mogłam popchnąć go mocniej.
- Haha, ale potraktowałaś tego biedaka! - zaśmiała się blondynka.
- A co? Niedobrze? - zrobiłam niewinną minkę. - Niech wie, że się ze mną nie zadziera - odpowiedziałam jej ze śmiechem i przybiłam piąteczkę.
- Psst, Ellie - Charlotte dźgnęła mnie łokciem w bok.
- Co jest?
- Patrz tam! - wskazała mi palcem Liam'a i otaczającą go grupkę ludzi. Payne popchnął jakiegoś kolesia i naśladując (co mu kompletnie nie wyszło) mój głos krzyknął: "A teraz zejdź mi z drogi!". Wszyscy wybuchnęli śmiechem. Alice popatrzyła na niego z nienawiścią, a brunetka wyczekiwała mojej reakcji.
- Dupek - warknęłam i dużymi krokami zbliżałam się do niego. Uczniowie zebrani w krąg wokół tego pajaca nagle zamilkli, gdy mnie ujrzeli, a Payne, jak to on, patrzył na mnie z rozbawieniem.
- Kiedyś zedrę ten ohydny, fałszywy uśmieszek z tej twojej okropnej mordy. Figurujesz jako pierwszy na mojej czarnej liście - powiedziałam głosem pełnym jadu. Wściekłość we mnie buzowała, mogłam w każdej chwili wybuchnąć.
- O, księżniczka się wkurzyła. Och, co bym zrobił bez ciebie, Ellie? - pokręcił z rozbawieniem głową. - Dostarczasz mi codzienną, nową porcję rozrywki. Kontynuuj to, dobrze? - zaśmiał się Liam.
- Inaczej straciłbyś pozycję szkolnego klowna i idioty? I tak bez tego byłbyś nim, nie martw się na zapas. Wiesz co, Payne? Pieprz się! - odwróciłam się na pięcie i pokazałam chłopakowi środkowy palec. Oczywiście, nie obyło się bez sparodiowania mnie przez tego kretyna. - Chodźcie, dziewczyny, szkoda moich nerwów na tego palanta. Poszukajmy reszty - pociągnęłam Alice i Charlotte za ręce. Jaki jeszcze debil narazi mi się w ten poniedziałek? 
- Co, Ellie, humorek coś nie dopisuje? - usłyszałam piskliwy, złośliwy i przeszywający uszy głos za sobą. Nie, tylko nie to.


___________________________________________________

Hej! Moja przygoda z pisaniem dopiero się rozpoczyna, ale już daje mi to wiele radości. Mam nadzieję, że opowiadanie się Wam spodoba, a ja tymczasem zapraszam Was do zapoznania się z obsadą i dopisywania się do informowanych. :) Do następnego!

BUJA! x

8 komentarzy:

  1. hejka x
    według mnie świetnie się zaczyna, bardzo fajnie piszesz. czekam na pierwszy rozdział. jestem ciekawa co będzie dalej. @missedrauhlz

    OdpowiedzUsuń
  2. Zapowiada się świetne opowiadanie. Fabuła jest ciekawa, a ten prolog zachęca do pozostania i czekania na pierwszy rozdział, co ja również zrobię. Życzę powodzenia w pisaniu. :)

    http://guilty-fanfiction.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo. ♥ Pierwszy rozdział pojawi się w sobotę lub niedzielę ewentualnie z małym opóźnieniem. x

      Usuń
  3. Boże jak ty fajnie piszesz,dziewczyno! zajebiście <3 to będzie świetne opowiadanie jestem tego pewna i już nie mogę doczekać się 1rozdziału :)
    Prolog był bradzoo interesujący i strasznie mnie zaciekawił.
    Już polubiłam bohaterów i Ellie haha kocham ją!
    +świetne imię też mi sie bardzo podoba, same plusy <3
    a Harry mnie rozwalił hahha harry jako szkolna oferma,świetne! xD
    Możesz mnie informować? @Motherfuuuckerr
    Zapraszam do siebie,też dopiero zaczynam. Mogłabym liczyć na obserwacje i szczery komentarz jak sie spodoba? proszę :) http://coldness-funfiction.blogspot.co.uk/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ellie to jedne z najpiękniejszych imion. Właśnie o to mi chodziło, łamanie stereotypów. Może być ciekawie. :) Myślę, że pierwszy rozdział pojawi się w weekend. x Chętnie wpadnę. :)

      Usuń
  4. "- Czekaj... Cholera, dzisiaj sprawdzian z matmy?! - podniosłam głos i powiedziałam to znacznie głośniej niż zamierzałam, przez co niektórzy dziwnie się na mnie gapili. Pieprzyć ich, nie przejmuję się ich opinią.
    - Oj, Ellie, a ty jak zwykle o wszystkim zapominasz - zaśmiała się Alice." - UMARŁAM ZE ŚMIECHU, zapowiada się fajne opowiadanie ;)
    http://just-crime.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że Cię rozśmieszyłam i dziękuję bardzo za opinię. ♥

      Usuń